Dzisiaj byłam świadkiem rozmowy dwóch dziewczyn, a właściwie ich kłótni na facebooku. Zaczęło się niewinnie (skończyło na pewno gorzej), jak to zwykle bywa gdy w grę wchodzi chłopak i dwie dziewczyny. Ale do rzeczy !
Post z 2011 roku. Była dziewczyna pana A. pisze jak dobrze jest w ich związku i że jest on tylko jej. Pod tym samym wpisem (już dawno puszczonym w niepamięć) komentarz zazdrosnej obecnej dziewczyny "już nie Twój". To właśnie rozpętało między dziewczynami wojnę, a skoro są dwie kłócące się dziewczyny to pojawiają się ich najlepsze koleżanki, następnie wszystko wiedzący obserwatorzy, a później to już tylko kwestia czasu aż dojdzie do jednej wielkiej face-konferencji. I niby nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie komentarz koleżanki (po tym jak została oskarżona o obnażanie się na jednej z imprez) :
"

Zdaję sobie sprawę z tego, że tam gdzie nie dotknie nas wychowanie tam dotrze do nas środowisko, ale jak tak można to nie mam pojęcia. Słyszę ostatnio na prawdę podłe historię od ludzi i wierzyć mi się nie chce, że tak rzeczywiście się dzieje.. Dziewczyny, które chodzą na imprezy tylko po to żeby 'wyrwać' faceta na jedną noc, które uważają że pokazanie piersi na imprezie to nic takiego i dla których nagie zdjęcia na portalach to już nie pornografia a codzienność. Przykład tej dziewczyny z facebooka - "
Dziewczyny, błagam Was! Opamiętajcie się! Każda z Was płacze później po
nocach, że chce księcia z bajki. Może i dostanie swojego księcia, ale na
pewno nie będzie jak w bajce. Nie życzę Wam
'powodzenia', bo każda sama zapracuję na swój los, a krama zawsze wraca.